poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Wiosenny spacer

Drugi wpis na blogu; pozytywny, kolorowy i bardzo wiosenny.

Bardzo, ale to baaardzo uwielbiam brzozy o każdej porze roku. Czy to jesień, czy zima, lato czy wiosna, brzozy są zawsze piękne! Od zawsze kochałam te drzewa (może to dziwne, ale na serio kocham te drzewa :P zwłaszcza na zdjęciach), są po prostu śliczne i idealne ;) Więc logiczna sprawa, że staram się ich mieć na zdjęciach, jak najwięcej jeśli to możliwe. Wiosną prezentują się szczególnie pięknie, bo mają drobne listki, które wyglądają jak pędzelkiem namalowane, do tego mają śliczną jasną zieleń <3   
W ramach tego, że potrzebne mi były zdjęcia, na których jestem ja i psiaki (mam nadzieję, że niebawem dowiecie się do czego były mi potrzebne tego typu zdjęcia J ) wybrałam się na spacer z pinczerem i Tosiakiem, którą aktualnie bardzo często zabieram na spacery, bo właścicielki obecnie nie ma więc ja zajmuję się w pewien sposób fitnessem tłustego Tosiaka :P
Głównym celem spaceru, oczywiście oprócz uchwycenia piękna brzózek,  hasających psów i mojej tragicznej osobowości na zdjęciach, było jednak miłe spędzenie czasu, po meczącym dniu. Spacer okazał się być duuużo więcej, niż „zwykłym spacerem”. Skończyło się moim krwawiącym kolanem (poświęcenie dla sztuki), moimi podrapanymi udami, moimi brudnymi udami i kompletnie zabłoconymi psami. Psy szalały po mokradłach, po bagnach i błotach. Robiłam na serio wielkie oczyska jak pinczer bez większego zastanowienia się wchodził ot tak do kałuży, do jeziora, czy pchał się w największe bagna, ryzykujący tym samym stać się ich ofiarą i w nich po prostu utknąć :P Zwierzęta wróciły kompletnie padnięte do domów.
Sesja i spacer zaliczam do udanych, nawet zdjęcia wyszły całkiem całkiem, co jest dziwne, bo niestety w ostatnim czasie mam małe wypalenie fotograficzne i prawie każde moje zdjęcie, według mnie jest beznadziejne. Nie chciałam przez dłuższy czas ruszać aparatu, ale co tu zrobić, jak zdjęcia musiałam wykonać. Przemogłam się, wyluzowałam i nawet wena na zdjęcia wróciła, oooo! Taki to pozytywny dzień był ;)
A teraz zaprezentuję, co udało się wyciągnąć z ostatniej sesji. Jest również kilka ujęć wykonanych podczas spaceru parę tygodni temu, po którym również nie wyszłam bez urazu, bo na drugi dzień miałam tragiczna alergię ;3 Najprawdopodobniej psice złapały na sierści jakieś pyłki, podczas hasania w krzakach.
Mam nadzieję, że zdjęcia się podobają! :D

Więc pozdrowiona dla wszystkich odwiedzających i do następnego wpisu! :D









środa, 22 kwietnia 2015

Witam serdecznie! :)


A więc... zaczynamy! Pierwszy wpis na nowym, świeżutkim blogu. Szczerze mówiąc, to nie bardzo wiem co w "pierwszym poście" umieścić, ponieważ kompletnie nie nadaję się do pisania bloga. Za sobą mam wiele nieudanych prób prowadzenia blogów, jak nie na temat fotografii to na temat mojego szalonego psa. I niestety każdy blog, po publikacji kilku (lub żądnego) postów umierał śmiercią tragiczną, ponieważ ja o nim zapominałam i traciłam chęć na jego dalsze prowadzenie :P Tym razem jednak musi być inaczej! Musi! 
Zdecydowałam się na założenie tego typu bloga, aby dać wam możliwość bliższego poznania mnie, mojej pasji, tego co robię, czym się zajmuję i jak wyglądają poszczególne sesje w moim wykonaniu. Do tej pory w internecie siedziałam raczej "cicho", bez dużego gadania na swój temat. Po prostu wolałam być, w pewien sposób anonimowa w internecie, jednak teraz postanowiłam przedstawić wam cząstkę siebie ;) 
Mam nadzieję, że blog wam się spodoba, że będziecie go odwiedzać i dawać dużego kopa do tego abym go prowadziła i nie dopuściła do jego śmierci, tak jak stało się z jego poprzednikami ;) 

Czego możecie się spodziewać po tym blogu? Haha, no na pewno nie regularnych wpisów :P Cóż, tak to bywa i na pewno nie będę miała zapału do tego aby prowadzić go regularnie, ponieważ ja do blogowania zdecydowanie się nie nadaję, jednak będę starała się publikować tu regularnie wpisy, po każdej wykonanej sesji.
Będziecie mogli tu znaleźć szczegółowe opisy sesji wykonanych przeze mnie. To też był główny powód powstania tego bloga. Na każdej sesji często dużo się dzieje i własnie tym chcę się dzielić z wami, chce abyście poznali trochę mego szalonego świata :D

Jak widzicie, blog nie jest jeszcze skończony (i urodą to on na pewno nie zachwyca), jednak postaram się wszystko uzupełniać na dniach :)

Jeśli macie propozycje odnośnie tego co mogła bym publikować na blogu, oprócz opisów sesji, proszę piszcie i informujcie w komentarzach :D 
O czym chcieli byście czytać, co mogła bym wam zdradzić, może będę w stanie doradzić wam odnośnie sprzętu czy obróbki waszych prac ;)

Więć zachęcam do przeglądania bloga, do jego czytania, a przede wszytskim do jego śledzenia! :D

Mam nadzieję, że jak na "pierwszy wpis" nie było tak źle ;) Oby wam się blog spodobał :)

Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego wpisu ;)